Ostatnie dni to okres lepszej gry Legii Warszawa, która zdaje się powoli wracać na właściwe tory. Najpierw pucharowa wygrana przeciwko Wiśle Puławy 4-1, teraz ligowe zwycięstwo nad Piastem Gliwice w bardzo dobrym stylu.
Od samego początku bardzo aktywni byli legioniści. Strzelanie przy Łazienkowskiej już w 17 minucie Nagy. Piłka po zagraniu z rzutu rożnego została wybita przez obrońców Piasta, jednak trafiła ona pod nogi Nagyego, który mocnym strzałem nie dał szans Szmatule.
W drugiej połowie wciąż dominowali legioniści, którzy tworzyli sobie dużo więcej dogodnych sytuacji strzeleckich. Jednak to Piast w 72. minucie powinien wyrównać, ale strzał cudem wybronił Malarz. Niewykorzystane sytuacje szybko się mszczą, o czym przekonali się chwilę później piłkarze Piasta. W 78. minucie meczu Jędrzejczyk podał do Mączyńskiego ustawionego przed polem karnym. Ten wykorzystał swobodę, którą podarowali mu obrońcy Piasta i dokładnym strzałem trafił na 2-0.
Minutę później fatalna strata blisko swojego pola karnego po stronie Piasta. Piotrowski oddał piłkę do tyłu, przejął ją Sadiku, który przytomnie rozejrzał się i podał do dobrze ustawionego Guilherme. Brazylijczyk nie pomylił się stając oko w oko z bramkarzem i podwyższył wynik do 3-0.
W samej końcówce gliwiczanie zdobyli jeszcze gola honorowego. Ładnym dośrodkowanie popisał się Berisic, a akcję celnym strzałem głową zakończył Papadopulos. Legioniści wygrali 3-1 i poprawili swoją sytuację w tabeli. Z dorobkiem siedmiu punków plasują się na siódmym miejscu ze stratą pięciu oczek do liderującej Wisły i Jagielloni. W poniedziałek Lechia Gdańsk będzie jednak miała możliwość wyprzedzenia o jedno oczko warszawskiej Legii, jeśli tylko wygra z Pogonią Szczecin.