Środowy wieczór polskiej piłki nożnej skupiał się na stadionie Cracovii gdzie rozkrywane były wielkie derby Krakowa z Wisłą. Ostatecznie, lepszym zespołem okazali się goście, którzy rozbili Cracovie aż 1-4. To sprawia, że z funkcją trenera Cracovii może się już niedługo pożegnać Michał Probierz. On sam mówił zresztą, że gra jego zespołu w ostatnich tygodniach to prawdziwy skandal.
Do jeszcze większego skandalu doszło jednak na trybunach. Kibice Cracovii przy stanie 4-0 postanowiła obrzucić sektor gości racami dymnymi. Cały stadion szybko został pochłonięty przez dym, a sędzia musiał podjąć jedyną, słuszną decyzję. Przerwanie meczu i odesłanie piłkarzy do szatni. Służby porządkowe zdołały opanować sytuacje po upływie dwudziestu minut.
Ostatecznie piłkarze wrócili na murawę, a gospodarze zdołali zdobyć bramkę honorową, która jednak w żaden sposób nie pomoże im wyjść z twarzą po derbach z Wisłą. Cracovia zajmuje piętnaste miejsce w tabeli, a za chwilę będzie musiała zmagać się z kolejnymi problemami. Zachowanie kibiców na pewno zostanie surowo ukarane. Niemal pewna jest wysoka kara finansowa oraz całkowite zamknięcie stadionu przy ulicy Józefa Kałuży.