Hiszpański napastnik pojawił się w Zabrzu na początku ubiegłego sezonu. Miał być receptą Górnika na powrót do Ekstraklasy. Ze swojego zadania spisał się fenomenalnie, w 32 meczach Nice 1. Ligi zdobył 17 bramek i został królem strzelców. Jego bramkostrzelność bardzo pomogła drużynie w powrocie na piłkarskie salony.
Za nami już 3 kolejki nowego sezonu Ekstraklasy. Hiszpan nie przestaje zadziwiać. Trzy mecze i sześć bramek na koncie. Dorobek Górnika Zabrze po trzech kolejkach – sześć puntków i trzecie miejsce w tabeli. Bez Angulo suma punktów na koncie Zabrza byłaby o pięć oczek mniejsza. Pierwsza kolejka to wygrana Zabrza nad Legią 3-1. Angulo zdobył tam dwie bramki.
Następnie mecz przeciwko Jagielloni, przegrany przez Zabrze 2-1. Honorowe trafienie zanotował właśnie Hiszpan. Ostatnia kolejka, mecz z Wisłą wygrany 3-2. Kto popisał się hat-trickiem? Oczywiście Angulo. Trzeba zatem zadać pytanie, co zrobiłby Górnik bez swojego 33-letniego napastnika, który momentalnie stał się gwiazdą Ekstraklasy.
Będziemy bacznie obserwować dalsze poczynania obecnego lidera klasyfikacji najlepszych strzelców Lotto Ekstraklasy 2017/2018. Hiszpan, który w Polsce pojawił się w dużej mierze dzięki raperowi znanemu pod pseudonimem „Pan Duże Pe” zaskakuje swoją fenomenalną postawą. Przyglądając się całej karierze 33-latka, Angulo jest bardzo regularnym strzelcem. W 223 spotkaniach zanotował 81 trafień, co daje nam przynajmniej jedną bramkę w co drugim meczu. Bardzo przyzwoite wyniki w świetle całej kariery. Czy jego wspaniała dyspozycja jest w stanie do końca prowadzić Zabrze ku mistrzostwu?