Ósmą kolejkę spotkań po przerwie reprezentacyjnej w piątek rozpoczęło spotkanie Zagłębia Lubin z Wisłą Płock. Gospodarze mieli ochotę powalczyć o powrót na pozycję lidera w tabeli i ta sztuka częściowo się powiodła. Zagłębie zremisowało 2-2 z Wisłą Płock i aktualnie z dorobkiem 15 punktów otwiera tabelę Lotto Ekstraklasy. Jednak w weekend szansę na detronizacje lidera będzie miał Górnik Zabrze oraz Lech Poznań.
Lubiniacy doskonale rozpoczęli spotkanie, tworzyli sporo sytuacji i byli stroną przeważającą. Dominacja ta została nagrodzona dwoma trafieniami. Najpierw w 32 minucie po dobrym dograniu Starzyńskiego na 1-0 bramkę zdobył Świerczok. Dwie minuty później bardzo ładnego gola zdobył Pawłowski, który zapewnił Zagłębiu zejście do szatni z dwubramkową przewagą. Wisła nie zamierzała się jednak poddawać i w drugiej połowie przejęła inicjatywę w Lubinie. Gole zdobyli Piątkowski i Varela, który wykorzystał rzut karny. Mecz zakończył się remisem, co dla gospodarzy jest sporym niedosytem, ponieważ ten mecz mieli podany jak na tacy.
O 20:30 na boisko wybiegła Arka Gdynia, która podejmowała na swoim stadionie Wisłę Kraków. Goście błyskawicznie objęli prowadzenie po golu Małeckiego. Następnie do głosu doszli jednak pomorzanie. W 33 minucie wyrównał Siemaszko, a chwilę później prowadzenie Arce zapewnił Kakoko. W drugiej połowie meczu swoje okazje miały obie strony jednak ostatecznie bramka padła dopiero na 10 minut przed końcem. Jej strzelcem był Jurado, który ustalił wynik spotkania na 3-1 dla Gdyni, dla której było to drugie zwycięstwo w tym sezonie.
